
Jeżeli tak jak ja obawiasz się, że przymrozki mogą uszkodzić Twoje ulubione roślin, sprawdź moje sposoby na ochronę!
Lawenda jest doskonale znaną nam wszystkim rośliną, można ją znaleźć niemalże na wszystkich kontynentach, mimo iż wywodzi się z obszaru śródziemnomorskiego. Posiada szereg zastosowań, w szczególności w kosmetologii jak i medycynie. W naszym kraju kojarzy się głównie jako skuteczna obrona przed molami. Korzyści z uprawy lawendy jest jednak więcej. Woń lawendy działa uspokajająco, grzechem byłoby więc nie posiadać w swojej ogrodzie chociaż kilku sztuk tej intrygującej rośliny.
Lawenda dobrze radzi sobie w większością rodzajów podłoża, nawet w trudnym terenie potrafi się szybko zasymilować i rozwinąć się w sposób prawidłowy, jednakże warto pomyśleć o nawożeniu jej zwłaszcza, gdy jest jeszcze młoda oraz wtedy, gdy po kilku latach pobierze już sporą część składników z gleby. Nawóz do lawendy "Fioletowe Pole" to kompozycja doskonale dobranych makro i mikroorganizmów, które są bardzo łatwo przyswajane przez lawendę. Nawóz działa szybko i jest długotrwały, zapewniając intensywną barwę kolorów na długi czas.
Kluczem do sukcesu przy doborze odpowiedniego nawozu do lawendy jest jego skład - idealny nawóz ma w sobie idealne proporcje mieszanki azotu, potasu i fosforu. Azot wspomaga wzrost części zielonych lawendy, fosfor pozytywnie wpływa na jej system korzeniowy a dzięki potasowi nasza lawenda może wytrzymać dłuższe okresy suszy przy jednoczesnym wzroście odporności na mrozy. Samo stosowanie nawozów wiąże się z poprawą stabilizacji i kwasowości podłoża, co procentuje w przyszłości lepszym rozwojem rośliny i zwiększeniem odporności rośliny na działalność szkodników i chorób.
Jeżeli tak jak ja obawiasz się, że przymrozki mogą uszkodzić Twoje ulubione roślin, sprawdź moje sposoby na ochronę!
Pleśń pokrywająca wierzchnią warstwę podłoża w doniczkach to zjawisko dość powszechne i często występujące w domowej uprawie kwiatów. Skąd się bierze i co robić, gdy się pojawi? Odpowiadamy poniżej.