
Jeżeli tak jak ja obawiasz się, że przymrozki mogą uszkodzić Twoje ulubione roślin, sprawdź moje sposoby na ochronę!
Łąka kwietna to dużo przyjemniejsza dla oka alternatywa dla zwykłego trawnika. Do tego jest o wiele łatwiejsza w utrzymaniu, ma niewielkie wymagania glebowe i nie trzeba jej częstego podlewać, co daje wymierną oszczędność czasu i pieniędzy.
Siejąc taką łąkę wzbogaca się ekosystem oraz daje schronienie i pożywienie dla niezliczonej ilości owadów i małych zwierząt. Tak zagospodarowana przestrzeń tętni życiem. Można bez końca obserwować zbierające pyłki pszczoły i trzmiele, podziwiać piękno motyli. Jest w zasadzie pewne, że taki ogród odwiedzać będzie fruczak gołąbek, zwany polskim kolibrem a będący w rzeczywistości ćmą aktywną w ciągu dnia. Niesamowity widok, gdy spija w locie nektar z kwiatów.
Łąka taka nie wymaga systematycznego koszenia. Wystarczy przejechać kosiarką raz w roku, po przekwitnięciu kwiatów. Tak samo z podlewaniem. Konieczne jest oczywiście zaraz po wysianiu nasion, dopóki rośliny nie wzejdą i się nie ukorzenią. Jeśli później nie zdarzają się długotrwałe bezdeszczowe okresy, to na tym podlewanie się kończy.
Jeśli łąka kwietna będzie sąsiadowała z uprawą truskawek albo z sadem owocowym, to takie sąsiedztwo gwarantuje dużo wyższe plony.
Warto siać nasiona traw połączone z kwiatami, by mieć wkoło siebie miejsce pełne życia, barw, dźwięków i zapachów. Można dzięki temu obcować z naturą nawet w środku miasta.
Jeżeli tak jak ja obawiasz się, że przymrozki mogą uszkodzić Twoje ulubione roślin, sprawdź moje sposoby na ochronę!
Pleśń pokrywająca wierzchnią warstwę podłoża w doniczkach to zjawisko dość powszechne i często występujące w domowej uprawie kwiatów. Skąd się bierze i co robić, gdy się pojawi? Odpowiadamy poniżej.