Własny ogród to ogromna przyjemność, to azyl, w którym możemy się zaszyć, kontemplować ciszę i podziwiać rośliny, które w nim zasadziliśmy. Ale własny ogród to również cała gama obowiązków, wśród których jeden z najważniejszych - nawadnianie. By cieszyć się pięknem zielonego i pełnego innych kolorów ogrodu, trzeba wiedzieć które gatunki jak i kiedy podlewać, gdyż różne rośliny mają różne wymagania.
Nasz klimat nie jest zbyt łaskawy, jeśli chodzi o dopasowanie ilości opadów do zapotrzebowania na wodę roślin. Potrzebują one najwięcej wody wiosną i latem, natomiast miesiące letnie często doświadczają ogród długimi okresami suszy. Do tego wysokie temperatury powodują odparowywanie wody. Dlatego koniecznością staje się systematyczne podlewanie ogrodu by rośliny nie zaczęły zamierać.
Jak często podlewać ogród?
Bardzo ważnym jest by rośliny podlewać rzadziej, ale za to obficie, by woda dotarła do korzeni roślin zanim zwyczajnie odparuje. Woda powinna dotrzeć co najmniej na 10 cm w głąb i jest to absolutne minimum. Wszystko to zależy również od tego, które rośliny podlewamy, trawnikowi wystarczy kilkanaście cm, ale np. dla iglaków będzie to zbyt mało - optymalna głębokość, do której powinna sięgnąć woda to 20-30 cm.
Znaczenie ma również rodzaj gleby w ogrodzie. Jeśli jest lekka i piaszczysta, to częstotliwość podlewania musi być większa, gdy ciężka i gliniasta, jedno obfite podlewanie wystarczy na dużo dłużej. Inaczej rzecz się ma, gdy część roślin w naszym ogrodzie rośnie w pojemnikach. Jeśli panują upały i nie pada, to wymagają codziennego podlewania, a jeśli stoją w słońcu, w małych doniczkach czy skrzyneczkach, to nawet dwa razy dziennie – rano i wieczorem.
Kiedy podlewać ogród?
Rośliny w ogrodzie podlewać można w dwóch porach – rano i pod wieczór, nigdy w palącym, południowym słońcu. Optymalna pora to późne popołudnie - z jednej strony rośliny zdążą przed nocą obeschnąć a z drugiej przez całą noc mogą się cieszyć wilgocią. Jeśli podlewamy rano, to niestety dość szybko woda za dnia odparuje.
Gdy podlewamy pod wieczór, nie możemy robić tego zbyt późno. Woda z liści i pędów powinna mieć czas na odparowywanie przed nocą. Inaczej stworzymy idealne warunki do rozwoju grzybów chorobotwórczych. Np. szara pleśń kocha taki klimat – wilgoć i zmiany temperatury.
Co się stanie, jeśli przyjedzie nam do głowy podlewać między 10 a 16? Przede wszystkim woda szybko odparuje, więc starty będą znaczące zarówno dla roślin jak i dla portfela. Ale podlewanie w pełnym słońcu niesie za sobą dużo większe zagrożenia. Krople wody na liściach czy płatkach będą skupiały na sobie niczym w soczewce słoneczne promienie. A to oznacza poparzenie roślin. Jeśli w upalny dzień zaczniemy zraszać rośliny lodowatą wodą, to szoku termicznego mogą nie przetrwać.
Podlewanie świeżych wysiewów
By rośliny wykiełkowały konieczna jest wilgoć. Jeśli powierzchnia świeżych wysiewów zostanie przesuszona, to rzadko które nasionko skiełkuje. Dlatego taki świeży wysiew często potrzebuje podlewania nawet dwa razy dziennie. Ważny jest tu również sposób podlewania. Strumień wody powinien być jak najbardziej rozproszony by nie wypłukać nasiona i nie zbić ich w ciasne grupy.
Zraszać czy podlewać na poziomie gruntu?
Technika podlewania zależy od indywidualnych wymagań roślin. Tych delikatnych nie można podlewać lejąc wodę strumieniem ze zraszacza, tym bardziej, że jest ona często zimna. Moczenie całych roślin sprzyja również rozwojowi patogenów chorobotwórczych. Jeśli nie wiemy którym roślinom może zraszanie zaszkodzić, to bezpieczniej jest wszystkie podlewać na poziomie gruntu. Chyba, że podlewamy ogród konewką i deszczówką albo wodą odstaną o temperaturze otoczenia, taki letni prysznic nie powinien zaszkodzić żadnej roślinie.
Jak na dłużej zatrzymać wilgoć w podłożu?
Codzienne podlewanie ogrodu jest zajęciem czasochłonnym i w końcu zaczyna być uciążliwe. Dlatego należy wykorzystywać wszelkie możliwe sposoby, by wilgoć w ogrodzie zatrzymać jak najdłużej.
Jeśli podłoże jest lekkie i piaszczyste, dobrze jest je wzbogacać kompostem, który nie tylko użyźni glebę, ale również znacząco poprawi jej strukturę. Ziemię z kompostem powinno się mieszać przy każdorazowym jej przekopywaniu, można również kompostem ściółkować powierzchnię między roślinami. Ściółkowanie bowiem to również doskonały sposób na zatrzymywanie wilgoci. Doskonale nadaje się do tego kora drzew, która nie tylko zdobi, ale również nie pozwoli na zbyt szybkie odparowanie wody. Taką samą rolę spełni czarna agrowłóknina pokryta kamyczkami.
Doskonałym sposobem na zatrzymanie wody w podłożu poprzez stworzenie jakby jej magazynu, jest zastosowanie hydrożelu. Jest to polimer, który chłonie wodę niczym gąbka, powiększając swoją objętość nawet kilkaset razy. Gdy przychodzi okres suchy i wody w podłożu zaczyna brakować, hydrożel ją sukcesywnie uwalnia, dzięki czemu roślina przez długi czas na dostęp do wody. A swoje właściwości zachowuje nawet przez 8 lat. Zastosowanie hydrożelu pozwala zaoszczędzić mnóstwo wody (nawet 50% się nie marnuje odparowując lub wsiąkając w glebę tak głęboko, że nie jest już dostępna dla korzeni roślin) ale również czasu, gdyż dużo rzadziej ogród trzeba podlewać.
Hydrożel należy wymieszać z podłożem na poziomie korzeni roślin w trakcie ich sadzania czy przesadzania. Jednak dzięki jego małej objętości przed nasiąknięciem wodą można ponakłuwać ziemię w obrębie korzeni i wsypać w te otwory zalecaną przez producenta ilość preparatu. Ważne, by był on umieszczony między korzeniami, stanie się bowiem dla nich rezerwuarem wody.