Gdy już lato zbliża się ku końcowi, kwiatki na naszej łące kwietnej zaczynają więdnąć, liście na niektórych drzewach żółknąć, trzeba zacząć myśleć o jesieni i przygotowaniach jakie nas czekają przed zimą. Im więcej zrobimy pod koniec lata, tym mniej zostanie nam pracy na jesień. A przed zimą pracy będzie mnóstwo.
Trawnik
Nietrudno zauważyć, że trawa już nie rośnie tak szybko jak wiosną, nie ma więc potrzeby tak często ją kosić. Ale w sierpniu i na początku września panują jeszcze upały, więc nawet lepiej jest nie ścinać jej zbyt krótko i chronić w ten sposób przed przesuszeniem. Ale o podlewaniu lepiej nie zapominać. Tym niemniej trawnik już nie absorbuje tyle naszej uwagi.
Nie można jednak tak całkowicie nie poświęcać trawnikowi czasu. Wysokie temperatury i wilgoć sprzyjają atakom grzybów, pojawieniu się chwastów i mchu. Koniec lata to dobry moment by przed jesienią trawnik dokładnie wygrabić, póki jest sucho. Gdy zaczną padać jesienne deszcze na powierzchni nieoczyszczonego trawnika będzie się tworzył filc. Porządny wertykulator zdecydowanie ułatwi pracę. Na małych powierzchniach można zastosować taki ręczny, natomiast duże areały będą wymagały solidnej, mechanicznej maszyny.
Dobrze jest również przed jesienią i zimą ostatni raz zastosować nawóz. Ale wiedzieć należy, że nawóz ten nie może już zawierać w zasadzie azotu. Azot bowiem będzie wspomagał porost trawy a to murawie jesienią w trakcie przymrozków zaszkodzi. W ostatnim nawożeniu trzeba postawić na fosfor i potas a także na mikroelementy, które wzmocnią przede wszystkim system korzeniowy a i same źdźbła będą bardziej wytrzymałe. Stworzone zostały nawet specjalistyczne nawozy jesienne do trawnika.
Końcówka lata, jeśli nie jest sucha i upalna to również dobry moment na zakładanie nowego trawnika. Zarówno zielonej murawy jak i kwietnego. Warto wybrać dobre nasiona traw, aby na wiosnę nie żałować zakupu i nie zaczynać przygody od nowa.
Rośliny ozdobne
Coraz więcej kwiatów przekwita, dlatego musimy na bieżąco ścinać ich kwiatostany, by rośliny zamiast tracić energię na produkcję nasion wzmacniały swój system korzeniowy przed jesienią a później zimą. Chyba, że nasiona są jak najbardziej pożądane, wówczas pilnujemy momentu, gdy są już dojrzałe i zrywamy gniazda nasienne zanim wysieją się same albo ubiegną nas w tym ptaki.
By mieć miej pracy jesienią możemy sadzić wszystkie drzewka i krzewy ozdobne, który uprawiane były w donicach. Do zimy pięknie nam się ukorzenią i zahartują np. róże. Wrzesień to również idealny moment na zakładanie żywopłotów i to zarówno tych liściastych jak i iglastych. Na bieżąco kontrolujemy te krzewy, które już mamy. Duża wilgotność i wysokie temperatury sprzyjają rozwojowi chorób grzybowych. Trzeba pamiętać o ich ściółkowaniu np. korą sosnową. Zapobiegnie to rozwojowi chwastów, zatrzyma na dłużej wilgoć a zimą będzie chroniło przed przemarznięciem korzeni.
Pod koniec sierpnia i we wrześniu mają miejsce ostatnie wylęgi wszelkich szkodników. Na to również należy zwrócić szczególną uwagę, żeby się nie okazało, że jesienią trzeba będzie wykopywać i wyrzucać np. bukszpany, które zostały zaatakowane przez ćmę bukszpanową, która w ostatnich latach stała się prawdziwą plagą. Dobrze jest wieszać pułapki feromonowe by w porę zauważyć tego niezwykle groźnego szkodnika.
Można przed jesienią jeszcze zasilić wszystkie rośliny ozdobne, oczywiście nawozami dla nich dedykowanymi. I tu również ostrożnie ze stosowaniem azotu. Wszystkie stosowane późnym latem i jesienią nawozy powinny zawierać jedynie śladowe jego ilości.
Sad
Koniec lata to w sadzie prawdziwe żniwa i mnóstwo pracy z przetworami. Jabłka będą również przechowywane. Dlatego koniecznym jest przygotowanie piwnicy. Powinna zostać dobrze przewietrzona, zdezynfekowana i pobielona wapnem.
Drzewka, na których nie ma już owoców powinny zostać prześwietlone. Trzeba dokładnie sprawdzić, czy nie pozostały na nich porażone chorobami owoce w formie zasuszonych mumii. Jeśli tak, trzeba je wszystkie zerwać, zgrabić również te leżące pod drzewkami wraz z liśćmi i zutylizować. Sprawdzamy czy na konarach nie ma widocznych pęknięć z których nie sączy się bursztynowa wydzielina. Jeśli tak, trzeba takie miejsca spryskać środkiem grzybobójczym, zasmarować maścią ogrodniczą by rany do zimy zdążyły się już dobrze zabliźnić.
Warzywnik
Końcówka lata to czas przede wszystkim zbiorów. Trzeba wyrwać cebulę, przesuszyć, włożyć do skrzyneczek lub zapleść w warkocze. Dokładnie tak samo robimy w czosnkiem.
Zrywamy pomidory, paprykę, cukinię, kapustę i wiele innych warzyw. Tam, gdzie pozostają puste miejsca możemy jeszcze siać sałatę, rzodkiewkę, szpinak, jarmuż, koper czy pietruszkę na natkę. Wszystko to jeszcze przed zimą urośnie.
Jeśli nowych wysiewów już nie robimy, puste po warzywach miejsca trzeba na bieżąco przekopywać, odchwaszczać i najlepiej jest siać poplon, np. rośliny motylkowe czy żyto. Przekopany po kilku tygodniach dostarczy podłożu wszelkich mikro- i makroelementów. Taki poplon doskonale użyźnia podłoże. Wrzesień to również dobry moment na zasilenie podłoża w ogrodzie warzywnym obornikiem i/lub kompostem.
Oczko wodne
Koniec lata to już ten moment, gdy trzeba zorganizować miejsce zimowego przechowywania egzotycznych roślin wodnych, które nie przetrwają pierwszych, nawet tych niewielkich jesiennych przymrozków. Potrzebne będzie miejsce z oknem i pojemniki z wodą i piaskiem, w którym temperatura nie będzie padała poniżej 5oC.
Jeśli mamy egzotyczne ryby, również to jest już moment by przygotować im akwarium w pomieszczeniu, koniecznie z napowietrzaniem. Temperatura nie powinna być niższa niż 10oC. Jeśli ryb egzotycznych nie mamy, ale za to nasz zbiornik nie jest głęboki na co najmniej metr dwadzieścia, to ryby również muszą zostać przeniesione do pomieszczenia. Na bieżąco czyścimy zbiornik z martwych roślin, liści czy resztek jedzenia, gdyż wszystko to co w nim gnije zabiera tlen rybom.