Przydomowy ogród czy ogródek działkowy mają zwykle jeden cel – stać się zieloną oazą relaksu i odpoczynku. Bez względu na to, czy uprawiamy rośliny ozdobne, mamy niewielkie grządki warzywne a może tylko elegancko skoszony trawnik, jedną z najważniejszych czynności pielęgnacyjnych dla roślin jest podlewanie. Czego potrzeba by zaspokoić pragnienie ogrodowych roślin
Woda - podstawa pielęgnacji ogrodu
Odpowiednia podaż wody ma fundamentalne znaczenie dla prawidłowego wzrostu i kondycji każdej rośliny. Jej niedobór powoduje pogorszenie ich stanu, osłabienie, a w końcu usychanie i obumieranie całej rośliny. I choć często udaje się odwrócić proces usychania, to roślina w tym stanie nie wygląda efektownie, a jeśli problem dotyczy większych połaci ogrodu to ten, zamiast przysparzać radości i odpoczynku wymaga od ogrodnika wyłącznie dodatkowej pracy.
W myśl tezy, że łatwiej zapobiegać niż leczyć, warto poznać dostępne akcesoria do podlewania i nawadniania, wśród których znajdują się zarówno narzędzia ręczne, wystarczające dla niewielkich ogródków, jak i zautomatyzowane, nowoczesne systemy nawadniania, które świetnie sprawdzą się w ogrodach i na murawach o większych powierzchniach.
Zapotrzebowanie na wodę wzrasta wraz z ilością posiadanych roślin. Dodatkowo często zdarza się tak, że konkretne rośliny mają różne potrzeby, przez co odpowiednie podlewanie może nastręczać dodatkowych trudności i wymagać większych nakładów pracy. Inne potrzeby ma cebula zasadzona na warzywnej grządce, inne zapotrzebowanie na wodę mają kwitnące krzewy ozdobne. Jeśli do tego trzeba dostosować ilość wody do panujących warunków atmosferycznych, to uzyskujemy konkretną logistyczną operacją, mającą na celu zapewnienie pięknego i kwitnącego ogrodu.
Ogrodowe akcesoria do nawadniania
Nie ulega wątpliwości, że podstawowym narzędziem jest konewka. To akcesorium nieodzowne, bez względu na to, czy mamy nowoczesny system nawadniający, czy też nie. Konewka pozwala podlewać rośliny tam, gdzie wąż nawadniający nie dociera, a dodatkowo pozwala zasilać rośliny nawozami w płynie, gdy zachodzi taka potrzeba.
Gdy konewka jest niewystarczająca lub po prostu ilość roślin czy też powierzchnia trawnika sprawia, że podlewanie za pomocą konewki jest pracochłonne i nieefektywne, nie trzeba od razu instalować drogich, zautomatyzowanych systemów zraszających. Wystarczy wąż ogrodowy zakończony pistoletem.
Pistolety do podlewania mają z reguły zamontowany system dysz, dzięki któremu można osiągnąć strumienie wody o różnym natężeniu – od zwykłego strumienia, jak z węża, przez strumienie o zwiększonym ciśnieniu, ułożone wertykalnie bądź horyzontalnie, aż po funkcję zraszacza.
Czytaj także... Jak podlewać rośliny zimą?
Jeśli jednak podlewanie za pomocą pistoletu zajmuje zbyt wiele czasu, można skorzystać z oferty zraszaczy, montowanych do węża ogrodowego. Tego typu zraszacze są zwykle zaopatrzone w stalowy element typu igła, który wciśnięty w podłoże utrzymuje zraszacz w pożądanym miejscu. Do wyboru mamy szereg zraszaczy o zróżnicowanych właściwościach, np. zraszacze rotacyjne, które automatycznie obracają się wokół własnej osi lub wahadłowe, które świetnie sprawdzają się w ogrodach o kształcie kwadratu.
Do korzystania z pistoletu czy zraszacza, jak również do wielu innych prac w ogrodzie, niezbędny będzie wąż ogrodowy. W sprzedaży dostępne są węże o różnych danych technicznych, wśród których najpopularniejsze są węże ogrodowe w wytrzymałego PCV. W niewielkich ogrodach świetnie sprawdzą się węże wykonane z rozciągliwego materiału, które na sucho zmniejszają swoją objętość, dzięki czemu zajmują zdecydowanie mniej miejsca i są łatwiejsze w przechowywaniu. Wąż ogrodowy będzie nieoceniony nie tylko do podlewania, ale pozwoli także w łatwy sposób napełnić np. ogrodowy basen lub umyć nawet mocno zabrudzone przedmioty.
Ważnym elementem jest również pompa wodna. Możemy co prawda podpiąć węża ogrodowego wprost do kranu, zasilanego z domowej instalacji wodnej, ale jeśli mamy możliwość zbierania wody deszczowej, warto wykorzystać ją właśnie do podlewania ogrodu. Niewielkie pompy zanurzeniowe to niewielki wydatek, a w dłuższej perspektywie pozwalają na oszczędności, wynikające ze zmniejszonego zużycia wody miejskiej.
Zautomatyzowane systemy nawadniające – dla kogo?
Innowacyjne i w pełni zautomatyzowane systemy nawadniające pozwalają na niemal całkowite wyrzucenie z pamięci obowiązku podlewania. Większość z nich wyposażona jest w czujniki wilgotności gleby, a ich jednostki kontrolne można zaprogramować w taki sposób, by nawadnianie włączało się w momencie, gdy gleba przeschnie do ustawionego przez użytkownika poziomu.
Zautomatyzowane systemy nawadniania mogą w łatwy i niewymagający wysiłku sposób podlewać w tym samym czasie rośliny o różnym zapotrzebowaniu na wodę, jednak przed montażem takiego systemu, warto zadać sobie kilka podstawowych pytań.
Pierwszą rzeczą do rozważenia z pewnością będzie ekonomiczna zasadność posiadania takiego systemu. Automatyczne systemy nawadniania świetnie sprawdzają się przy naprawdę dużych ogrodach o zróżnicowanych nasadzeniach i w przypadku muraw o sporej powierzchni. W przypadku niewielkich ogródków czy trawników o małym areale, koszty inwestycji będą zwracały się bardzo długo.
Należy też dodać, że automatyczny system zraszania jest prowadzony pod ziemią, dlatego jego montaż wiąże się z rozkopaniem już istniejącego ogrodu, by umożliwić odpowiednie położenie rurek doprowadzających wodę do zraszaczy, co może wiązać się z dewastacją trawnika lub ze zniszczeniem niektórych nasadzeń. Z tego powodu jest to system, który najczęściej montowany jest na etapie przed założeniem ogrodu, żeby uniknąć późniejszych dewastacji.
Stąd przy niewielkiej powierzchni ogrodu jest to inwestycja nieuzasadniona z ekonomicznego punktu widzenia i bardziej zasadne będzie użycie spryskiwaczy podłączonych do zwykłego węża ogrodowego lub skorzystanie z ręcznych metod podlewania, takich jak pistolet czy konewka.
