Osy kojarzą się nam głównie z rosnącymi nad naszymi oknami gniazdami a także z profesjonalnie ubranymi pracownikami, zajmującymi się ich usuwaniem. Tymczasem osy mogą pojawić się również... w trawniku, a konkretnie - w ziemi. Poniżej przedstawiamy kilka sposobów na to, by pokonać osy ziemne.
Osa pospolita w Polsce jest owadem występującym powszechnie i nie stroniącym od miast. Jest charakterystycznie ubarwiona w żółto czarne paski i spotkać ją można od kwietnia aż do października. Osy pospolite budują gniazda przede wszystkim w ziemi, wykorzystując często norki pozostawione przez gryzonie. Osy dachowe natomiast robią kokony, podczepiając je pod dachami, w komórkach czy na strychach. W gniazdach, które budują, królowa składa jaja, a wylęgające się z nich osy-robotnice rozbudowują gniazdo i karmią larwy. Larwy w swoim menu mają posiłki składające się z dań pochodzenia zwierzęcego. Są to przeżute gąsienice albo owady. Natomiast już osobniki dorosłe żywią się węglowodanami, czyli kwiatowym nektarem, słodkimi sokami czy dojrzałymi owocami.
Wbrew pozorom jad osy jest mniej toksyczny niż jad pszczoły i rzadziej jest powodem reakcji alergicznych. Ale już samo użądlenie jest dużo bardziej bolesne, choć dla większości ludzi niegroźne. Jednak, tak samo jak użądlenia innych owadów, tak użądlenie osy dla kogoś mocno uczulonego lub dziecka może być bardzo niebezpieczne. Ale choć jest to spore zagrożenie, nie powinno się samodzielnie likwidować gniazd i lepiej zdać się na fachowców. Jeśli jednak czujemy się na siłach z osami walczyć, to dobrze jest się dokładnie zapoznać z tym co na temat zwalczania i używania danego preparatu pisze i co radzi producent.
Sposoby na walkę z osami w ziemi i na trawniku
Jeśli w ogrodzie pojawia się dużo os a nie możemy zidentyfikować gniazda, to nie walczymy z pojedynczymi sztukami a zaczynamy je obserwować. Same nas do gniazda zaprowadzą. Robotnice ze zdobyczami lecą prosto do domu. Tak naprawdę od niechcianego towarzystwa uwolnić nas może jedynie likwidacja całej kolonii. Osy możemy odstraszać, wabić do pułapek, stosować opryski lub opylać by same do gniazda zaniosły środek owadobójczy albo wezwać specjalistów, którzy szybko i sprawnie oczyszczą nasz trawnik z dzikich, żądlących lokatorów.
Naturalne odstraszanie i pułapki
Jeśli nasze starania w znalezieniu gniazda spełzły na niczym to musimy spróbować walczyć z osami, które nas nawiedzają wszelkimi dostępnymi sposobami.
Pierwsze - to sprawić by nasze otoczenie nie było dla nich zbyt atrakcyjne. Jest wiele zapachów, których osy zwyczajnie nie lubią. Szczególnie nie przepadają za wonią ciepłego octu. Dla nas też jest średnio przyjemny, ale jeśli rozstawić w metalowych miseczkach na słońcu i nieco dalej od nas, to z pewnością będzie ich się pojawiało dużo mniej.
Gdy przylatuje ich dużo, to oprócz octu takim odstraszaczem jest jeszcze olej goździkowy, dla nas już woń zupełnie przyjemna. Gdy siedzimy w ogrodzie lub na tarasie to dobrze jest na dole mieć rozłożoną skórkę z cytryny, ta woń również nie przypada osom do gustu.
Jeszcze lepszym sposobem jest powbijanie w cytryny goździków i ułożeniem ich na stole. Nie dość, że ozdoba to jeszcze sprzymierzeniec. Jeśli nie mamy nic przeciw zapachowi czosnku, to taki rozgnieciony również będzie się dobrze sprawdzał.
Z zapachów pozostaje jeszcze olejek z drzewa herbacianego, którym można ponacierać meble ogrodowe. Wszelkie kadzidełka o wymienionych zapachach również będą wspomagać nas w odstraszaniu os. Jak widać zapachów tych jest całkiem sporo i każdy znajdzie taki, który będzie na niego przyjemny a odstraszy owady.
Dobrze będą się również sprawdzały pułapki na osy, które bez problemu można kupić wraz ze specjalnym płynem. Pułapki te są wielokrotnego użytku a już sam płyn uzupełniający można w razie potrzeby dokupić. Płyn ten ma specyficzny zapach i wabi osowate do pułapek. Przy okazji pozbędziemy się sporej ilości much i szerszeni, jeśli nas odwiedzają. Takie pułapki trzeba oczywiście umieścić nieco dalej od miejsc w których przebywamy, żeby osy nie latały nam na głowami. Świetnie się sprawdzają.
Gniazdo os na trawniku
Często się jednak zdarza, że nie ma większego problemu z namierzeniem gniazda, gdyż osy zbudowały je, czy też raczej zasiedliły otwór wprost na naszym trawniku. Często wykorzystują np. korytarze zrobiony przez nornice. Są dwa sposoby na zlikwidowanie gniazd. Po pierwsze oprysk skierowany na samo gniazdo preparatami owadobójczymi kontaktowymi, takimi jak Deltam.
Nie jest bezpieczne samemu robić opryski. Trzeba się do tego starannie przygotować. Mieć opryskiwacz z długą lancą, ubrać się odpowiednio zasłaniając dokładnie całe ciało a szczególnie dłonie, twarz i szyję. Opryski robić tylko późnym wieczorem lub wczesnym, chłodnym rankiem, gdy owady są najmniej aktywne. Można się również posłużyć gaśnicą owadobójczą i spryskać gniazdo z kilku metrów.
Służby do walki z osami
Walka z osami może być naprawdę niebezpieczna i tak naprawdę najlepiej jest wezwać wyspecjalizowaną firmę. Dysponuje ona takimi środkami do zwalczania niebezpiecznych owadów, do których zwykły śmiertelnik nie ma dostępu. Rozłożą w miejscach dla ludzi i zwierząt niedostępnych specjalne preparaty wabiące owady, którymi te będą się częstować i zanosić do gniazd. Substancje w nich zawarte są na tyle długodziałające, że robotnice zaniosą je do gniazda i zdążą nimi skarmić zarówno królową jak i larwy i inne robotnice, powodując ich unicestwienie.
Ważna uwaga! Kiedyś do walki z osami czy szerszeniami można było wezwać Straż Pożarną. Obecnie nie wykonują już takich zadań, chyba że owady zagrażają bezpośrednio żuciu albo ich gniazda znajdują się na terenach użyteczności publicznej. Teraz do takich czynności należy wezwać firmę prywatną i za jej usługę zapłacić.