Żaden trawnik po zimie nie prezentuje się dobrze. Duża wilgotność i wahania temperatur powodują zamarzanie i odmarzanie wody w podłożu i na powierzchni, co uszkadza zarówno system korzeniowy jak i źdźbła trawy. Optymalne warunki chroniące trawnik są wówczas, gdy trawnik zostaje na większość zimy osłonięty białym puchem i nikt po nim nie chodzi. Niestety ostatnie lata nie rozpieszczają nadmiarem padającego śniegu. Najczęściej te pozimowe uszkodzenia murawy są znaczne, ale przy sprzyjających warunkach i poświęceniu mu nieco uwagi może bardzo szybko stać się pięknym zielonym dywanem. Kilka prostych zabiegów i po kilku tygodniach trawnik będzie gęsty i soczyście zielony.
Wertykulacja trawnika
Jednym z najczęstszych problemów, z którymi trzeba się na przedwiośniu zmierzyć to filc zalegający na powierzchni trawnika. Powstaje on w wyniku gromadzenia się opadłych liści, resztek trawy i innych roślin tworząc z czasem warstwę, która blokuje dostęp wody i tlenu do korzeni, a za to zalega na powierzchni, powodując uszkodzenia źdźbeł i nie pozwalając się przebić tym młodym.
Przeczytaj również... Trawnik a pies - jaki trawnik wybrać?
Dlatego pierwszą czynnością, którą należy wykonać, gdy tylko zima ustąpi, temperatury przestaną spadać poniżej zera a powierzchnia murawy będzie na tyle sucha jest wertykulacja. Sposób jej wykonania zależy od wielkości trawnika. Jeśli areał jest niewielki, wystarczą metalowe, ostre grabie, którymi trzeba dokładnie trawnik wyczesać. Przy większej powierzchni dobrze jest się wspomóc wertykulatorem ręcznym lub mechanicznym. To profesjonalne narzędzie za pomocą specjalnych ostrzy nacina darń pionowo na głębokość kilku centymetrów. Przy okazji usunięty zostaje filc. Zabieg ten pozwala trawnikowi znów zacząć oddychać a wodzie swobodnie przedostawać się do korzeni. Co prawda po wykonaniu wertykulacji trawnik wygląda niezbyt ciekawie, ale to naprawdę chwilowe. Bardzo szybko zacznie się odbudowywać.
Aeracja trawnika
Kolejnym niezbędnym zabiegiem pielęgnacyjnym, który należy wykonać na przedwiośniu lub wczesną wiosną w celu odbudowania trawnika jest jego aeracja. Czynność ta znacząco poprawia strukturę podłoża pod trawnikiem, sprawi, że woda bez problemu będzie wsiąkała w podłoże nie zalegać na powierzchni, a także pozwoli nawozom szybko i bez problemów docierać do korzeni.
Po wykonaniu wertykulacji i aeracji trawnik będzie się dużo szybciej regenerował i zagęszczał, co zwiększy jego odporność na deptanie. Tak samo jak w przypadku wertykulatora, tak i przy wyborze aeratora ważny jest areał. Narzędzia te mogą być bardzo proste, np. wystarczą do tego widły albo specjalne nakładki na buty mające długie kolce. Oczywiście gdy powierzchnia jest duża, niezbędny będzie profesjonalny aerator mechaniczny. Aerację wykonuje się po to, by zrobić w podłożu otwory na głębokość 4-8 cm. Otwory te dobrze jest następnie zasypać piaskiem lub przesianym kompostem. Piasek poprawi strukturę podłoża i sprawi, że stanie się lżejsze a kompost dodatkowo jest doskonałym nawozem.
Dosiewki na pustych miejscach
Czy to w wyniku choroby grzybowej (śniegowa pleśń) czy przemarzania albo po wertykulacji, na powierzchni trawnika mogą pojawić się puste placki. Jeśli są niewielkie, trawnik dzięki powyższym zabiegom sam się zregeneruje. Jeśli natomiast są większych rozmiarów, wówczas koniecznością staje się dosianie trawy na tych pustych miejscach. Najlepiej jest to zrobić wysiewając dokładnie te nasiona, z których nasz trawnik powstał. Jeśli nie mamy ich w zapasie lub nie pamiętamy ich rodzaju, można się ratować kupując mieszankę traw samo zagęszczających do regeneracji trawnika.
By dosiewka szybko spełniła swoją rolę trzeba takie puste miejsce spulchnić, zebrać nieco ziemi i zastąpić ją świeżą (najlepiej kompostem lub torfem), wysiać nasiona a następnie przykryć je cieniutką warstwą kompostu lub torfu, lekko przyklepać i obficie podlać, ale na tyle delikatnie by nie wypłukać nasion.
Nawożenie trawnika
Gdy wszystkie zabiegi już są wykonane przychodzi czas na nawożenie trawnika. Wiosną powinno się przede wszystkim dostarczyć trawie azotu, który zintensyfikuje jego wzrost i wpłynie na wybarwienie się źdźbeł na soczystą zieleń. Fosfor natomiast wzmocni korzenie i będzie stymulował rozwój całego systemu korzeniowego, a potas wspomoże wzrost trawy oraz da jej odporność na choroby, przymrozki i suszę. Na rynku dostępnych jest sporo nawozów zarówno mineralnych jak i naturalnych dedykowanych trawnikowi. Oprócz wymienionych wyżej pierwiastków zawierają całe spektrum innych, mających pozytywny wpływ na trawę oraz wiele minerałów.
Przeczytaj także... Trawnik z mikrokoniczyną — dlaczego warto go mieć w ogrodzie?
Nawożenia nie można jednak rozpocząć wcześniej niż w momencie, gdy temperatura przestanie spadać poniżej 10oC. Jeśli wiosna jest sucha, dobrze jest zastosować nawóz w płynie, który nie tylko dostarczy składników odżywczych, ale również wspomoże rośliny wilgocią.
Dobrze sprawdzają się nawozy w postaci granulatu, tych jednak nie można rozsypywać, jeśli murawa jest wilgotna, gdyż przykleją się do źdźbeł i je popalą. Musi być sucho a dopiero po zaaplikowaniu granulatu całość trzeba obficie podlać. Świetnym nawozem jest kompost, który powinien być dobrze przesiany. Tego nawozu przedawkować się nie da a ma wszystkie składniki, których trawa potrzebuje. No i można go wyprodukować samemu, co znacząco ogranicza koszty.
Wiosną warto zastosować dedykowany nawóz do trawnika, specjalnie przygotowany z myślą o budzącej się do życia murawie. Wiosenny nawóz do trawnika Protect Garden to istne witaminy dla rośliny, które wspomogą trawnik w pierwszych tygodniach wegetacji i zapewnią optymalne odżywienie.
Nawadnianie
Najczęściej wiosną trawnik nie wymaga podlewania, gdyż po zimie od powierzchni aż po głębsze warstwy podłoża tej wilgoci jest wystarczająca ilość. Wyjątkiem jest tutaj moment zastosowania nawozu w formie granulatu, który należy obficie podlać by nie popalił źdźbeł. Generalnie trawa lubi umiarkowaną wilgoć, więc z czasem, gdy dni będą coraz cieplejsze a deszcz nie będzie padał, wystąpi konieczność podlewania murawy.
Koszenie
Zanim zaczniemy kosić trawnik wiosną, musimy dać mu nieco odrosnąć i się wzmocnić. Gdy wysokość źdźbeł będzie oscylowała w granicach 8-10 cm, a do tego podłoże będzie już suche, można rozpocząć sezon koszenia trawnika. Optymalna wysokość trawy to 4-5 cm, ale są amatorzy trawy przyciętej bardzo nisko. Nie powinno być to jednak krócej niż 2,5 cm. Wiosną możemy sobie na takie radykalne cięcia pozwolić, gdyż słońce nie operuje jeszcze na tyle intensywnie by trawie zaszkodzić. Pierwsze koszenie wykonuje się, gdy aura jest sprzyjająca, najczęściej jest to kwiecień a najpóźniej początek maja. Skoszonej trawy nie zostawiamy na miejscu, należy mieć kosiarkę wyposażoną w kosz albo skoszoną trawę grabić. Będzie idealna do zasilenia kompostownika.