Kompostowanie to najtańszy sposób na pozyskanie bardzo wartościowego nawozu organicznego. Nawóz ten, zwany złotem ogrodnika dostarcza roślinom wszystkich składników odżywczych. Kompostu nie da się przedawkować, niezależnie od tego, ile byśmy go użyli. Nie tylko jest źródłem wszelkich pierwiastków niezbędnych roślinom do życia, przy tym jeszcze poprawia przepuszczalność podłoża, wzbogaca je w próchnicę, utrzymuje jego stałą wilgotność przez długi czas, nie dopuszczając do przesuszenia podłoża i generalnie poprawia jakość gleby. Kompost to coś, co warto wykorzystywać zarówno w ogrodzie warzywnym, jak i ozdobnym.
Jaki rodzaj kompostownika wybrać?
Codziennie produkujemy mnóstwo odpadów organicznych. Zamiast wyrzucać resztki, dobrze jest je zagospodarować i stworzyć ciągły, darmowy, a jednocześnie bezcenny dopływ ekologicznego nawozu zarówno dla naszych roślin doniczkowych jak i trawnika, rabat kwiatowych, sadu czy warzywnika.
- Gotowy kompostownik można kupić. W sprzedaży dostępne są tak atrakcyjne pojemniki, że nie oszpecą żadnego ogrodu. Najczęściej wykonane są z tworzyw sztucznych. Dobrze jest wybrać modele termiczne z biofiltracją, które są podzielone na segmenty i są rotacyjne. Jeśli nie mamy warzywnika i dużego ogrodu wybrać należy model mniejszy. Ale gdy mamy pokaźnych rozmiarów warzywnik, do tego trawnik i rabaty kwiatowe to nasz wybór powinien paść na modele po pojemności powyżej 1000 l.
- Kompostownik można zbudować samodzielnie. Wystarczy prosta konstrukcja z 4 drewnianych ścian o ażurowej budowie, konieczny jest bowiem dopływ powietrza do wnętrza pryzmy. Taki kompostownik nie ma podłogi. Dobrze jest wykopać nieco podłoża, by był zagłębiony. Jedna ze ścian musi być ruchoma, by deski swobodnie wyjmować w celu pozyskania kompostu.
- Stworzenie kompostowej pryzmy. Jest to metoda, przy której zastosowaniu nie ponosi się żadnych kosztów. Ot wszystkie resztki wrzucamy na jedno miejsce, tworząc kompostową górkę. Warunkiem jest posiadania ustronnego miejsca, najlepiej pod jakimś drzewkiem, by nie docierały do nas nieprzyjemne zapachy z pryzmy.
Sprawdź też artykuł: W jaki sposób odpowiednio dbać o kompost?
Zakładanie kompostownika
Zakładanie kompostownika najlepiej jest rozpocząć, gdy temperatura jest dodatnia, od wiosny do jesieni. Dobrze, gdy miejsce jest zacienione i osłonięte od wiatru. Idealnie jest go umiejscowić pod bzem, roślina ta bowiem ma dar bycia barierą dla nieprzyjemnych zapachów, które roztaczają się wkoło rozkładających się resztek.
Jeśli dysonujemy kompostownikiem z tworzywa sztucznego, sprawa jest prosta, wrzucamy do niego resztki organiczne. Możemy wspomagać tworzenie się kompostu specjalnymi preparatami, np. Active Komposter, co przyspieszy jego powstawanie. Jeśli natomiast tworzymy własny kompostownik, dobrze jest trzymać się kilku zasad.
Budowę kompostownika na pryzmie zacząć należy od ułożenia na podłożu naprzemiennie gałęzi. Najpierw nieco grubszych a na koniec cienkich gałązek. Taka kratownica będzie świetną warstwą drenażową oraz zapewni wentylację. Kolejna warstwa, to tzw. warstwa chłonna. Może to być stary kompost, który jeszcze nie do końca się rozłożył, torf, lub słoma. Na tak ułożoną podstawę możemy już zacząć wyrzucać resztki organiczne, które co pewien czas należy zasypywać warstwą ziemi ogrodowej, rozkruszoną gliną lub iłem.
Budowę takiej pryzmy możemy zakończyć już na poziomie 120 cm, nie może ona jednak być wyższa niż cm 200. Na koniec przysypujemy ją ziemią lub słomą i pozwalamy się przetworzyć. Jeśli rzadko pada, pryzmę taką należy podlewać wodą. Świetnie sprawdza się również podlewanie gnojówką z pokrzywy, krwawnika, wrotyczu, czosnku, mniszka, skrzypu i rumianku, przyspiesza tworzenie się kompostu i wzbogaca w składniki odżywcze. Zimą dobrze jest całość okryć materiałem izolacyjnym, co zapewni pryzmie ochronę przed nadmiernym spadkiem temperatury wewnątrz. Im wyższa, tym szybciej kompost będzie gotowy.
Sprawdź też artykuł: Dlaczego warto założyć kompost w ogrodzie?
Co wrzucamy a czego nie wrzucamy do kompostownika?
W kompostowniku powinny się znaleźć:
- wszelkie nieskażone chorobami i szkodnikami resztki roślinne pochodzące z naszego ogrodu a powstałe po pieleniu, cięciu czy oczyszczaniu terenu. Mogą to być zdrewniałe fragmenty roślin, skoszona trawa, liście, korzenie, chwasty, przycięte i rozdrobnione gałęzie, kwiaty, zioła, warzywa i owoce. Pamiętać należy, że chwasty nie mogą być w fazie wykształcenia już nasion, gdyż przetrwają one w kompoście, a my przyczynimy się później do ich rozsiania,
- odpady domowe, czyli skorupki jaj, fusy po kawie i herbacie, popiół, niezadrukowana tektura i papier, ziemia z roślin doniczkowych, a także resztki owoców i warzyw,
- resztki gospodarcze, czyli odchody kurze, słoma, siano, pióra.
Do kompostownika nie wrzucamy:
- żadnych odpadów mięsnych i kości,
- porażonych chorobami części roślin,
- łętów z ziemniaków, pomidorów i pędów ogórków, gdyż w uprawach, w których nie stosuje się chemii, bardzo często są porażone chorobami na którymś etapie. Szczególnie mowa tu o zarazie ziemniaczanej.
- żadnych śmieci, gruzu itp.
Sprawdź też artykuł: Jak zrobić kompost z trawy? Do czego go użyć?
Kiedy kompost jest gotowy?
Tworzenie się kompostu na pryzmie trwa około 18 miesięcy. Można ten okres skrócić, stosując roślinne gnojówki lub gotowe, naturalne preparaty, które przyspieszają procesy rozkładu. W kompostownikach z tworzyw sztucznych proces ten można skrócić nawet do dwóch miesięcy. Jak rozpoznać, że kompost jest już gotowy? Będzie miał on jednolitą, gruzełkowatą strukturę, brunatny kolor i piękny zapach leśnej ściółki.
Gdy jest gotowy, można go stosować bez ograniczeń. Nie da się nim przenawozić podłoża. A gdy już go zapodamy, cieszmy się obfitymi i zdrowymi plonami.