Zaprawianie nasion to niezwykle stara metoda na zniszczenie albo zapobiegnie atakom szkodników i patogenów jeszcze w zarodku, czyli na etapie nasionka. Może się bowiem zdarzyć, że już nasiona są zaatakowane a choroba czy szkodnik tylko czekają na odpowiednie warunki by zniszczyć roślinę. Ale agresor może również czyhać w podłożu, a zaprawienie nasion stworzy dla niego barierę w zasadzie nie do przebicia. Że warto chronić przyszłe uprawy od poziomu nasion wiedziano już w starożytności i zaprawiano je np. wyciągiem z cyprysa lub sokiem z cebuli. Później odkryli, że nasiona warzyw dobrze chroni arszenik i rtęć. Na szczęście dziś już tak szkodliwych dla człowieka i środowiska metod się nie stosuje.
Ale sama metoda, czyli zaprawianie nasion jest bardzo powszechna i dobrze, gdyż jest to doskonały sposób na ochronę upraw przed patogenami chorobotwórczymi i szkodnikami, ale nie tylko. Zaprawianie nasion gwarantuje, że wykiełkuje ich dużo większa ilość, wschody będą silniejsze a co za tym idzie, jakość i wysokość plonów będzie dużo wyższa.
Czym zaprawiać nasiona?
Zaprawiać nasiona można już gotowymi preparatami, ale wiele jest również tzw. sposobów domowych, ekologicznych w swych założeniach. Jeśli chodzi o produkty gotowe to obecnie na rynku nie ma zaprawy chemicznej, która byłaby w pełni legalna dla ogrodników amatorów. Dostępne chemiczne zaprawy nasienne przeznaczone są dla rolników i ogrodników profesjonalnych, którzy posiadają odpowiednie uprawnienia do tego typu ochrony roślin.
Nie znaczy to jednak, że amatorzy nie znaleźli doskonałych, ekologicznych substytutów, które są tak samo skuteczne jak zaprawy bazujące na chemicznych składnikach. Najpopularniejszą metodą zaprawiania nasion obecnie jest obtoczenie ich w mączce bazaltowej, którą z łatwością kupimy w każdym ogrodniczym sklepie (a przynajmniej powinniśmy). Mączka bazaltowa jest naturalną skałą zmieloną na pył, ma właściwości grzybobójcze, dzięki czemu groźne zgorzele siewek, można łatwo powstrzymać. Wystarczy przed wysiewem lekko zmoczyć nasiona i dokładnie obtoczyć je w mączce, a następnie posiać na ich docelowe miejsce.
Przeczytaj także... Mączka bazaltowa - jak wykorzystać ją w ogrodzie?
Innym preparatem jest Biosept Active, czyli naturalny wyciąg z grejpfruta, w którym można po pierwsze moczyć nasiona, a po drugie podlewać i dodatkowo wzmacniać siewki i dorosłe rośliny. Produkt jest także w pełni naturalny i nie zawiera chemicznych dodatków, a jednocześnie wykazuje dużą skuteczność w ochronie roślin podnosząc ich odporność. Tym samym środkiem można spryskiwać dorosłe już rośliny, będzie on pozytywnie wpływał na każdy aspekt rozwoju uprawy: wzrost, plonowanie, kwitnienie czy odporność.
Kolejnym polecanym preparatem do zaprawiania nasion i cebulek kwiatowych jest Polyversum WP. To niesamowity, biologiczny środek, który w swoim składzie ma żywe mikroorganizmy, które są naturalnymi wrogami wielu grzybów atakujących rośliny. Polyversum wymaga odpowiedniego przygotowania przed przystąpieniem do zabiegu zaprawiania - chodzi o moczenie specjalnego ażurowego woreczka z substancją przez około godzinę w wodzie. W ten sposób aktywują się wspomniane mikroorganizmy i tylko wtedy mamy gwarancję dobrego działania produktu.
Dla ogrodników, którzy za wszelką cenę chcą sięgnąć po chemiczne preparaty, możemy zasugerować szukanie takich produktów jak preparat SoilGuard 0,5 GR, którym ochronimy nasiona przed szkodnikami glebowymi, zwłaszcza drutowcami. Nie jest on natomiast zaprawą samą w sobie.
Jakie są sposoby zaprawiania nasion?
- Inkrustowanie nasion – najbardziej zaawansowaną metodą zaprawiania nasion jest ich inkrustowanie. Metoda te polega na oblepieniu każdego nasionka specjalną, otoczką polimerową, która stworzy wkoło nasionka twardą skorupkę i zmienia kształt nasiona w owalny. Otoczka ta jest wielowarstwowa, zawiera odpowiednią dawkę startową nawozów (związki stymulujące kiełkowanie nasion lub takie, które poprawiają odżywienie siewek) oraz właśnie środki ochrony roślin. Metodę tą wykorzystują oczywiście tylko wyspecjalizowani producenci materiału siewnego, jest bowiem bardzo skomplikowana.
- Powlekanie nasion – również nie jest metodą prostą i tu jak w poprzedniej metodzie chodzi o stworzenie wkoło nasiona otoczki, ta jednak nie zmienia kształtu nasion a jedynie zwiększa ich objętość. Nie ma również w jej składzie dawki startowej. Zaprawa nasienna jest tylko dodatkowo wzbogacona lepiszczem (lepką substancją mającą za zadanie utrzymać zaprawę na nasionach po wyschnięciu). I tę metodę zabezpieczania nasion lepiej jest pozostawić specjalistom.
- Bejcowanie nasion – to metoda najprostsza i dostępna dla każdego ogrodnika. W zasadzie wystarczy tylko wymieszać zaprawę w proszku z nasionami na sucho. Tyle, że ta zaprawa najczęściej ulatuje z wiatrem. Zaprawa będzie się nieco lepiej trzymała, jeśli najpierw nasiona zostaną zwilżone wodą (oprysk mgiełką). Ale najskuteczniej jest użyć zaprawy płynnej. Taka zawiesinę można wlać do słoiczka, wsypać nasiona i energicznie potrząsać aż zaprawa całkowicie pokryje nasiona.
Nasiona po zaprawieniu zaprawa mokrą należy osuszyć na ręczniku papierowym.
Stosując zaprawianie nasion w warunkach domowych należy stosować się ściśle do zaleceń producenta zaprawy. Nie ma tu żadnej dowolności. Zbyt mała dawka zaprawy nie ochroni nasion a zbyt duża spowoduje, że duża ich część nie wykiełkuje w ogóle, możemy bowiem wywołać zjawisko fitotoksyczności, czyli w dużym uproszczeniu, zaprawa zamiast wspomóc i zabić patogeny, zniszczy nasiona.
Przeczytaj także... Co warto mieć przygotowując się do wysiewu nasion? Praktyczny poradnik
Domowe sposoby na zaprawianie nasion
Zaprawy do nasion mogą mieć w swoim składzie substancje chemiczne, ale dostępne są również takie, które bazują na składnikach pochodzenia naturalnego. I jeśli chcemy zaprawiać nasiona np. warzyw, które później trafią na nasz stół, to zawsze lepiej pokusić się o te pochodzenia naturalnego. A w uprawach ekologicznych już w ogóle mowy nie ma o stosowaniu chemii.
W sklepach są dostępne zaprawy nasienne, które są w pełni ekologiczne, często powstają na bazie humusów. Ale jeśli nasz ogródek jest niewielki, można wykorzystać do wzmocnienia nasion to, co często jest pod ręką a nie mamy nawet świadomości, że i takie może być ich przeznaczenie.
Mowa tu na przykład o:
- popiele z drzew liściastych (zwłaszcza o popiele z czeremchy zwyczajnej),
- doskonale w zapobieganiu chorobom grzybowym sprawdzi się roztwór z nadmanganianu potasu,
- bakterie odpędzi moczenie nasion przez 10 godzin w wodzie, która będzie miała 30°C, a następnie przez 10 minut w temperaturze wody 50°C,
- świetnym zabezpieczeniem nasion jest ich moczenie w wywarze z młodych gałązek czeremchy zwyczajnej lub w naparze z rumianku,
- moczenie nasion w roztworze szkła wodnego (3-5%) zabezpieczy nasiona przed septoriozą selera.
Po każdym moczeniu w zaprawach z dodatkiem wody nasiona trzeba osuszyć rozkładając na papierowych ręcznikach.