Lipiec to oczywiście początek wakacji i słodkie nieróbstwo, ale nie dla ogrodnika. Ale choć to kolejny miesiąc ciężkiej pracy, to jednak jest niezwykły, gdyż w końcu na wyciągnięcie ręki jest już mnóstwo owoców i warzyw, czyli tej pracy efektów. A wszystko takie młodziutkie, soczyste, dojrzałe o niepowtarzalnym aromacie i smaku. W sadzie czereśnie i papierówki, w warzywniku ogórki, botwinka i pierwsze pomidorki pod osłonami. Cieszą truskawki i maliny. Chciałoby się te chwile i smaki zatrzymać na zawsze. Na szczęście niektóre smaki można, dzięki przetworom. Koperek, natka pietruszki – posiekane i włożone do zamrażarki będą przypominały nam lato przez całą zimę. Mnóstwo pracy, ale kto by się przejmował? Byle do wieczora, gdzie z mrożoną lemoniadą można zasiąść na werandzie i podziwiać kwiaty na rabatach.
Sad - drzewa i krzewy owocowe
Jeśli nasze drzewka i krzewy zaczynają się dosłownie uginać pod ciężarem owoców, dobrze jest zrobić lub kupić podpory i podstawić je pod te mocno obciążone gałęzie.
Jeśli żar leje się z nieba a deszczu ani kropli, trzeba drzewka i krzewy systematycznie podlewać. Świetnie sprawdzą się do tego zraszacze lub wąż nawadniający. Warto również magazynować deszczówkę aby korzystać z zapasów wody.
W lipcu zaczynają się zbiory czereśni i wiśni. Świetne na przetwory czy nalewki. A jeśli nalewki, to oczywiście też maliny, których teraz jest pod dostatkiem. Na krzewach dojrzewają również porzeczki, agrest i borówka amerykańska. Mnóstwo smaków i mnóstwo pracy. Soki, dżemy, powidła.
Gdy zrywamy owoce dobrze przypatrujmy się drzewkom i krzewom, czy aby nie zostały porażone przez choroby albo zaatakowane przez szkodniki. Im szybciej zareagujemy, tym straty będą niższe.
Lato to moment pierwszych cięć. Po zbiorach wiśni i czereśni u tych pierwszych trzeba usunąć stare gałęzie i te rosnące do środka korony oraz krzyżujące się a u czereśni przycinamy wierzchołek. Malinom tniemy przy ziemi wszystkie pędy, które w obecnym sezonie owocowały a te nowe podwiązujemy do podpór. Jeśli nasze jabłonie i grusze rosną w szpalerach przycinamy ich pędy by wypuściły więcej tych owocujących. Skracamy pędy winorośli a te które nie owocują wycinamy całkowicie. Owocujące przycinamy na wysokości 6-8 liścia powyżej grona.
Przeczytaj również... Czy warto magazynować deszczówkę?
Warzywnik
Jeśli lipiec nie rozpieszcza deszczem, to podlewanie jest najważniejszą czynnością w ogrodzie warzywnym. Jeśli mamy cieszyć się naprawdę dobrymi zbiorami, to tej wody potrzeba jest całkiem sporo. Oczywiście najwygodniej jest mieć założone linie kroplujące. Jeśli dodatkowo jest to zautomatyzowana linia, która zaprogramowana sama się włączy i wyłączy, to już szczyt marzeń. I tę najzwyklejszą można kupić za nieduże pieniądze. Oszczędzi nam to mnóstwo czasu i wysiłku. Ale jeśli nie mamy takich udogodnień, pozostaje bieganie z wężem ogrodowym i konewką.
Wiele roślin jest właśnie w fazie największych wzrostów i potrzebują dużej dawki substancji odżywczych. Dlatego trzeba systematycznie uprawy nawozić. Oczywiście najlepiej jest stosować nawozy pochodzenia naturalnego: kompost czy gnojówkę z pokrzywy. Ale dostępnych jest również mnóstwo nawozów mineralnych, dedykowanych poszczególnym uprawom, np. Nawóz Do Warzyw – Z Mikroelementami – 1 kg Target
Zawsze gdy odwiedzamy ogród warzywny musimy bacznie przyglądać się roślinom czy nie zostały zaatakowane przez szkodniki lub choroby. Im wcześniej spostrzeżemy zagrożenie i zadziałamy, tym większa pewność, że uda nam się je zwalczyć i uratować plony. Warto stosować pułapki monitorujące, np. Żółte Tablice Lepowe Na Szkodniki – 5 szt. Target
Codziennie rano pamiętać trzeba o otworzeniu tunelu. Zbyt wysoka temperatura może wręcz ugotować nasze uprawy, tym bardziej, że pod folią lub szkłem wilgotność powietrza jest dość wysoka. Poza tym niewietrzenie, wysoka wilgotność i temperatura to idealne warunki dla rozwoju grzybów.
Świeże warzywa i owoce przede wszystkim przyrządzamy na bieżąco. Gotujemy botwinkę z dostępnych już buraczków, pieczemy ciasta z truskawkami, na grill wrzucamy cukinię. Na bieżąco wykorzystujemy sałatę. To jedyny taki czas, gdy możemy nasycić się wszystkimi witaminami i mikroelementami. A wszystko to, co ogród daje nam w nadmiarze zamykamy w słoikach lub mrozimy.
Z kabaczków, patisonów i cukinii można robić pyszne pikle lub z dodatkiem cebuli, papryki i pomidorów zrobić leczo. Ogórki można zrobić na tysiąc sposobów. Najpierw oczywiście małosolne a później kiszone, korniszone i oczywiście sałatki. Fasolka szparagowa może zostać zamrożona ale również idealnie smakuje ta ze słoików.
Zioła niedługo zaczną kwitnąć i właśnie przed wejściem w fazę kwitnienia trzeba je ściąć i albo zasuszyć albo mrozić.
Coraz więcej warzyw ląduje w słoikach lub zamrażarce, pozostawiając po sobie puste miejsca w ogrodzie. Ale wcale puste pozostawać nie muszą. Można zaraz obsiewać je sałatą, koperkiem, rzodkiewką, wczesną marchwią, szpinakiem, fasolką szparagową i wieloma innymi warzywami, które świeże mogą być dostępne do późnej jesieni a nawet zimą.
Czytaj także... Podwyższone grządki - łatwiejsza uprawa warzyw
Rośliny ozdobne
Tu również odkrywczym nie będzie stwierdzenie, że rabaty kwiatowe trzeba systematycznie podlewać. I jeśli nie chcemy tracić mnóstwa czasu na podlewanie, to linia kroplująca sprawdzi się idealnie. Lub automatyczne kroplowniki. Niestety nie da się postawić zraszacza i lać wodę z góry, gdyż w trakcie upałów zimna woda zwyczajnie zniszczy nam rośliny kwitnące i te o delikatnych liściach. Lepiej położyć pod nimi wąż ogrodowy i liści oraz kwiatów nie moczyć. Drzewa i krzewy iglaste już tak wrażliwe nie są, ale i tak lepiej jest nie lać na nie strumieni zimnej wody.
Rośliny ozdobne, szczególnie te kwitnące potrzebują systematycznego odchwaszczania i spulchniania podłoża. Chyba, że mamy położoną agrotkaninę a na to ściółkę z kory lub kamieni, to problemu chwastów nie ma.
Początek lipca jest ostatnim momentem na wykopanie cebul roślin kwitnących wiosną (narcyzy, śniadki, szachownice, czosnki ozdobne czy hiacynty). Wszystkie uszkodzone czy porażone chorobami wyrzucamy a te zdrowe i dorodne przechować trzeba do jesieni by znów umieścić je w podłożu.
Wysiewamy do inspektów rośliny dwuletnie: bratki, stokrotki, fiołki rogate czy niezapominajki. Po 3-4 tygodniach będzie już można przepikować ja na rabaty.
Przeczytaj także... Byliny - co to za rośliny? Kiedy je sadzić i jak pielęgnować?
Trawnik
Trawnik w lipcu wymaga jedynie systematycznego koszenia i podlewania. Chyba, że pojawią się chwasty, to należy się ich na bieżąco pozbywać, najlepiej ręcznie używając pielnika do chwastów. Jeśli trawa jest słabej jakości i wizualnie niebyt się prezentuje, dobrze jest ją zasilić. Najlepszy w lipcu jest nawóz w płynie, najszybciej zadziała, będzie przenikał do źdźbeł nie tylko poprzez korzenie ale i liście a do tego dostarczy dodatkowej porcji wilgoci.
Przeczytaj... Trawnik z mikrokoniczyną — dlaczego warto go mieć w ogrodzie?
Oczko wodne
Oczko wodne również nie wymaga dużych nakładów pracy. Oczywiście na bieżąco uzupełniamy wodę, która szybko odparowuje. Jeśli są ryby, pamiętamy o natlenianiu wody i systematycznym czyszczeniu zbiornika z resztek pokarmu i roślin, które gnijąc będą zabierały rybom tlen. Pilnujemy by oczkiem nie zawładnęły glony. Jeśli nie chcemy z nimi wciąż walczyć do oczka można spuścić kijanki lub mięczaki.