Muszki latające w pobliżu kwiatów w domu to najbardziej irytujący widok, jaki może mieć domowy ogrodnik. Chmara muszek wzbijających się w powietrze przy każdym przejściu obok lub poruszeniu rośliny. Ale to, co widoczne to jedno. Druga sprawa to to co dzieje się w podłożu, przy korzeniach. Szybka reakcja jest kluczowa - jak tylko zauważymy małe owady ze skrzydłami należy, natychmiast zareagować. Jak? Podpowiadamy w naszym poradniku.
Czarne muszki w doniczce roślin domowych - skąd się biorą?
Muszki w kwiatach doniczkowych to stosunkowo częsty widok, zwłaszcza jesienią i zimą. Przyczyną ich pojawienia się jest przyniesienie szkodników wraz z inną rośliną do domu, raczej nie biorą się z powietrza. Jaj czy larw nie widać kiedy kupujemy nowe rośliny, są one zbyt małe i praktycznie niezauważalne dla ludzkiego oka.
A dlaczego tak szybko robi się ich tak dużo? Tutaj wina jest już po naszej stronie. Najczęściej to rozregulowanie rytmu i częstotliwości podlewania, który zaburza się w czasie gdy temperatury spadają i zaczynamy ogrzewać nasze domy czy mieszkania. Lejemy za dużo wody do doniczek, nie sprawdzając uprzednio wilgotności.
Kwiaty doniczkowe zwykle atakowane są przez muszki czarne, które przypominają trochę muszki owocówki. Nazywane są ziemiórkami, a etymologia ich nazwy być może pochodzi właśnie od tego, gdzie składane są jaja. Dorosła ziemiórka składa bowiem jaja w ziemi w doniczce, z których po około 4 tygodniach wylęgają się poczwarki. Wystarczy jeszcze tylko kilka dni, aby poczwarka mogła przekształcić się w dorosłego osobnika. Potem cykl się powtarza, przez co muszki mogą namnażać się praktycznie bezustannie. Kiedy w ziemi w doniczce złożone są jajka, są one absolutnie niewidoczne gołym okiem. Dlatego właśnie istnieje tak duże prawdopodobieństwo zakupu zainfekowanego kwiatka - po kilku tygodniach, już w domu może okazać się, że roślina jest chora.
Sprawdź też artykuł: Jak postępować z kwiatami doniczkowymi jesienią? Najważniejsze zasady.
Jak zwalczyć muszki w kwiatach doniczkowych?
Na szczęście na bardzo wiele szkodników roślin są już skuteczne, wypracowane i sprawdzone sposoby zwalczania. Nie inaczej jest w przypadku muszek. Bardzo często gromadzą się one w bardzo zbitej i za mocno nawodnionej ziemi w doniczce. Niestety jej przesuszenie poprzez ograniczenie podlewania nie przynosi rozwiązania - rozwijające się osobniki mogą wtedy bowiem zacząć odżywiać się wilgotnymi korzeniami roślin. Wszystko to doprowadzi do jeszcze większych strat.
Obserwacja i monitoring - żółte tablice lepowe
Aby w ogóle wiedzieć z czym mamy do czynienia warto w pierwszej kolejności zainstalować lepowe tablice wyłapujące szkodniki. Ten prosty sposób pozwoli dobrze przyjrzeć się, z jakim szkodnikiem i w jakiej ilości mamy do czynienia. W przypadku ziemiórek to także metoda na znaczne ograniczenie populacji owadów. Tablice lepowe wyłapują dorosłe owady, a dzięki temu nie mogą one po raz kolejny złożyć jaj w doniczce. Umieszczenie żółtej tabliczki lepowej w doniczce to równie ważny krok przybliżający do zwalczania szkodnika jak wykonanie kolejnych zabiegów.
Sprawdź też artykuł: Tarczniki – jak rozpoznać i zwalczać szkodniki?
Pewność, szybkość i niezawodność - mocne środki ochrony roślin na ziemiórki
Nie da się ukryć, że najszybszym i najbardziej skutecznym sposobem do zwalczenia ziemiórek buszujących w roślinach doniczkowych jest zastosowanie popularnych środków ochrony roślin. I mowa tutaj o tych chemicznych preparatach, których substancje aktywne mają precyzyjne i mocne działanie. Wśród tych najpopularniejszych możemy wymienić Mospilan 20 SP, Deltam lub Sanium System. Minusem tych wyżej wymienionych jest to, że wymagają one rozcieńczania, rozrabiania, ogólnie przygotowania roztworu aby wykonać oprysk.
Producenci pomyśleli także o posiadaczach roślin wyłącznie w domu i ułatwili im sposób na ich ochronę. Obecnie można kupić gotowe preparaty w spray'u, których nie trzeba już dodatkowo przygotowywać. Są one przygotowane w odpowiednim stężeniu, aby zwalczyć wiele popularnych szkodników atakujących rośliny doniczkowe. I tutaj mamy do dyspozycji np. Deltam AL Spray, Polysect Ulta Hobby czy Karate Spray. Każdy z nich ma bardzo podobne spektrum działania, pomimo, że w ich składzie są różne substancje aktywne. Dla domowych ogrodników, którym cierpliwość do uporczywych muszek się kończy mamy dobrą radę - zastosować zamiennie co najmniej dwa preparaty. Dzięki temu szkodniki będą poddane działaniu różnych substancji, co znacznie je osłabi i szybciej wykończy.
Sprawdź też artykuł: Monstera dziurawa - pielęgnacja, uprawa, choroby, szkodniki.
Naturalne lub ekologiczne preparaty na ziemiórki - alternatywa w początkowej fazie
Jednak mocne, chemiczne środki ochrony roślin to nie wszystko, co oferuje rynek. Sukcesywnie w sprzedaży pojawia się wiele naturalnych czy ekologicznych preparatów do zwalczania szkodników, czy chorób roślin. Niestety są one skuteczne jedynie w początkowej fazie, kiedy nasilenie szkodnika nie jest tak duże i dopiero zaczyna przybierać na sile. Jeśli szybko zauważymy ziemiórki i nasza reakcja będzie szybka, istnieje duża szansa, że pozbędziemy się ich bez używania silnych preparatów.
Preparaty, które warto wybrać z tego segmentu to np. Spruzit AL lub Multi Insekt Spray. Wiosną 2021 r. pojawił się dedykowany naturalny preparat do zwalczania właśnie ziemiórek - NeemAzal. W swoim składzie zawiera ekstrakt z drzewa Neem (midoła indyjska), który według badań, ma działanie insektobójcze. Niestety jest dostępny tylko w formie koncentratu, z którego trzeba przygotować roztwór do oprysku.
Sprawdź też artykuł: Pleśń w doniczce z kwiatem - co robić?
Opryskiwać czy podlewać? Jak zwalczać ziemiórki?
To, jaką taktykę obrać, będzie zależało od tego w jakim stanie obecnie jest roślina i jak dużo ziemiórek ją atakuje.
- Jeśli to dopiero początek inwazji szkodnika można poprzestać na dokładnym oprysku rośliny. Preparat musi dotrzeć do każdego zakamarka i na spodnie strony liści. Warto także spryskać wierzchnią warstwę podłoża, zwilżyć je środkiem ochrony roślin aby stworzyć pewną barierę. W tej fazie oprysk wykonywać co 10-14 dni.
- W sytuacji gdy roślina jest już mocno zmęczona żerowaniem ziemiórek, a jej stan robi się coraz gorszy warto wdrożyć bardziej intensywnie działanie. Oprysk co 5-7 dni i podlewanie tym samym roztworem kiedy przychodzi czas podlewania. Wybierając gotowe preparaty do oprysku nie ma ryzyka, że przeholujemy ze stężeniem. W przypadku samodzielnego rozrabiania trzeba mocno zwrócić uwagę na dawkę i wybierać adekwatną dla roślin i otoczenia.
Sprawdź też artykuł: Filodendron - uprawa i pielęgnacja.